HASŁO WIELKIEJ NOWENNY FATIMSKIEJ NA ROK 2016
MEDYTACJE RÓŻAŃCOWE VIII/2016
Wielbi dusza moja Pana
i raduje się duch mój w Bogu,
Zbawicielu moim
Magnificat
INTENCJA:
Wynagradzająca za grzechy i bluźnierstwa obrażające Boga i raniące Niepokalane Serce Maryi
Matko. Może jeszcze nigdy tak jak teraz nie trzeba było, abyś wzięła w swe macierzyńskie dłonie serca i myśli Polaków. Abyś wzięła w swe ręce losy mojego Narodu"
Święty Jan Paweł II - 4 sierpnia 1982 r.
15 SIERPNIA LUB 26 SIERPNIA PONÓWMY AKT ZAWIERZENIA W KAŻDEJ POLSKIEJ PARAFII
AKT ZAWIERZENIA MATCE BOŻEJ CZĘSTOCHOWSKIEJ KRÓLOWEJ POLSKI
Wielka Boga-Człowieka Matko, Niepokalana Dziewico Maryjo,
Matko Kościoła i Królowo Polski, Matko naszego zawierzenia!
W obliczu Boga, w Trójcy Świętej Jedynego,
oddajemy dzisiaj w Twoją wieczystą i macierzyńską niewolę miłości naszą parafię, kapłanów, osoby konsekrowane, małżeństwa i rodziny,
ojców i matki, dzieci i młodzież, ludzi starszych, chorych i samotnych,
wspólnoty, grupy i wszystkie dzieci Boże.
Jesteśmy przekonani, że Ty, o Bogurodzico Maryjo, jesteś dla każdego z nas
przedziwną pomocą i obroną na drogach chrzcielnej wierności Chrystusowi.
Oddani Tobie w niewolę pragniemy czynić w naszym życiu osobistym,
rodzinnym i parafialnym nie wolę własną, ale wolę Twoją i Twojego Syna.
Postanawiamy, jak najwierniej naśladować przykład Twojego życia:
Twoją wiarę, nadzieję i miłość, wyrażające się w służbie Bogu i ludziom,
w trosce o zbawienie każdego człowieka.
Matko Boga i człowieka, oddając się Tobie, przyrzekamy coraz bardziej
rozwijać w każdym z nas osobiście przymierze chrzcielne z Bogiem.
Chcemy otwierać się na światło wiary, która rodzi się ze słuchania Bożego Słowa i owocuje świadectwem życia.
Pragniemy głosić Ewangelię przez przykład życia zakorzenionego w Chrystusie i przeżywanego w codzienności, przez zaangażowanie
w pracę, kulturę, sztukę i naukę,
przez wypełnianie obowiązków rodzinnych, społecznych.
Chcemy stać się budowniczymi pokoju w rodzinie, parafii, Ojczyźnie i świecie.
Przyjmij, nasza Matko i Królowo Polski, ten akt zawierzenia i oddania naszej parafii.
Niech będzie on odpowiedzią na Twoją matczyną miłość
do naszego Narodu i każdego z nas.
Niech w Twoim Niepokalanym Sercu na nowo odsłoni się dla wszystkich
światło zbawczej nadziei.
Amen.
*
Radujmy się, albowiem wielkie rzeczy nam Pan uczynił.
Święta Teresa z Lisieux mówiła "Radość tkwi nie w rzeczach, ale w głębi naszej duszy".
Radość chrześcijanina ma źródło w zmartwychwstaniu Chrystusa i jest darem Ducha Świętego. Darem radowania się ze zmartwychwstawania z grzechu do życia, z wolności duszy, z pokoju serca. Radość, kojarzymy z uśmiechem, ale uśmiech nie koniecznie znaczy radość. Bywa i tak, że radość wyciska łzy, a przyklejony uśmiech może być maskowaniem cierpienia i tarczą obronną. Cisza i modlitewne skupienie, mówią więcej, niż wesołość na użytek kamer. Prawdziwa radość, płynąca z serca niesie pokój, pokój który tylko Pan może dać.
A tak o radości serca, mówi Święty Paweł:
Cieszcie się z tymi, którzy się cieszą. płaczcie z tymi, którzy płaczą. Bądźcie zgodni we wzajemnych uczuciach! Nie gońcie za wielkością, lecz niech was pociąga to, co pokorne! Nie uważajcie sami siebie za mądrych! (Rz 12,15-16)
Zastanówmy się jeszcze nad wizją św. s. Faustyny:
W pewnym dniu ujrzałam dwie drogi: jedna szeroka, wysypana piaskiem i kwiatami, pełna radości i muzyki i różnych przyjemności. Ludzie idąc tą drogą tańcząc i bawiąc się dochodzili do końca, nie spostrzegają się, że już koniec. A na końcu tej drogi była straszna przepaść, czyli otchłań piekielna. Dusze te na oślep wpadały w tę przepaść, jak szły, tak i wpadały. A była ich wielka liczba, że nie można było ich zliczyć. I widziałam drugą drogę, a raczej ścieżkę, bo była wąska i zasłana cierniami i kamieniami, a ludzie, którzy nią szli ze łzami w oczach i różne boleści były ich udziałem. Jedni padali na te kamienie, ale zaraz powstawali i szli dalej. A w końcu drogi był wspaniały ogród przepełniony wszelkim rodzajem szczęścia i wchodziły tam te wszystkie dusze. Zaraz w pierwszym momencie zapominały o swych cierpieniach. (Dz 153)
Radujmy się, pokojem naszych serc.
Pokój serca, to jedność ze Zmartwychwstałym w nadziei na radość wieczną. To pokój wypływający z ufności, że cali jesteśmy w mocy Bożej. Ale, gdy świat odrzuci Boga, to nie pokój, ale cierpienie będzie jego udziałem.
Maryjo, Królowo Pokoju, wszystkie cierpienia, Twego Niepokalanego Serca, jednoczymy z eucharystyczną Ofiarą Jezusa Chrystusa, obecną na wszystkich ołtarzach i tabernakulach świata i w jedności Ducha Świętego składamy Ojcu Przedwiecznemu jako ofiarę przebłagalną, za grzechy odrzucenia Boga, aborcji, eutanazji, wojen, zamachów, prześladowania chrześcijan prosząc o miłosierdzie, i pokój w naszych duszach i w świecie.
Strzeżmy też pokoju naszych serc, szczególnie podczas skupienia modlitewnego w Eucharystii, tuż przed Komunią świętą, gdy przekazujemy sobie wzajemnie znaku jedności i pokoju w Panu. Dyscyplinuje nas, Konferencja Episkopatu ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, dnia 8 czerwca 2014 r, - wierni, winni unikać wychodzenia z ławek, chodzenia po kościele, ale przekazać ten znak najbliżej stojącym (z prawej i lewej strony) przez skinienie głową lub podanie sobie ręki i wypowiedzenie słów Pokój Pański niech zawsze będzie z tobą lub Pokój z tobą.
*
Gdy znów pomyślę, że wszystko mogę i lepiej wiem
Gdy znów zabłądzę i pogubię drogę Ty uratuj mnie
Obmyj wodą i ubierz w szaty nowe
Usta napełnij Twoim słowem
Jestem Twój zbaw mnie Panie Amen
W imię Twe niech tak sie stanie Amen
Bądź zawsze obok i mów co dobre a co złe
I daj mi nigdy już nie zwątpić w miłosierdzie Twe
Błogosławiony ten, który zawsze słucha
Ojca, Syna i Świętego Ducha
Jan Góra OP, Agnieszka Chrostowska
*
Radujmy się, gdy Pan obdarza nas łaską przebaczenia
Przebaczenie, to miłosierny dar serca. Prośmy Pana o łaskę przebaczenia naszych niewierności w Sakramencie Pokuty i Pojednania i przebaczajmy w nieskończoność otaczając modlitwą tych, którzy nas ranią.
Przebaczyć, to nie znaczy powracać to tego co wodzi nas na pokuszenie. Jezus mówi, że trzeba odciąć, to co jest powodem grzechu. Mówi też "Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią" (Łk 23,34a). Sercem przebaczajmy sobie i bliźnim, by nasze dusze nie uległy zniewoleniu..
Sam fakt przebaczenia sprawia, że zło jest bezsilne i nie może okaleczyć naszej duszy, nie może zniszczyć Bożego obrazu w nas. Nie może zamknąć duszy na miłość, na bliźniego, na łaskę, nie może pozbawić nas pokoju i zaufania Bożemu miłosierdziu.
Przebaczenie braciom to warunek otrzymania Bożego przebaczenia. Przebaczające serce - to wolność Ducha na miarę wielkości ziarnka gorczycy.
Święty Paweł w Liście do Rzymian powie: "Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj" (Rz 12,21) Tymi słowami żył błogosławiony ksiądz Jerzy Popiełuszko.
Pokropię was czystą wodą,
i staniecie się czyści.
Obmyję was z wszelkiej nieczystości
i z waszego bałwochwalstwa.
Dam wam serce nowe
i nowego ducha tchnę w wasze wnętrze.
Wyjmę z was serce kamienne
i dam wam serce z ciała.
Tchnę w was mojego Ducha
i sprawię, że będziecie żyć według mych nakazów,
Że będziecie przestrzegać przykazań.- Fragment Pieśni "Bóg swój lud odnowi"
*
ROK MIŁOSIERDZIA
Nawrócenie przejawem Bożego Miłosierdzia
Sobota, 18 czerwca 2016
Rozważanie Papieża Franciszka wygłoszone podczas siódmej nadzwyczajnej audiencji ogólnej związanej z Jubileuszem Miłosierdzia
Drodzy bracia i siostry, dzień dobry!
Po swoim zmartwychwstaniu Jezus ukazał się kilka razy swoim uczniom, zanim wstąpił do chwały Ojca.
Fragment Ewangelii, który usłyszeliśmy przed chwilą (Łk 24,45-48), opowiada o jednym z tych wydarzeń, w którym Pan wskazuje zasadniczą treść przepowiadania, jakie apostołowie mieli głosić światu. Możemy je podsumować w dwóch słowach: "nawrócenie" i "odpuszczenie grzechów". Są to dwa aspekty
określające miłosierdzie Boga, który troszczy się o nas z miłością. Dzisiaj rozważymy nawrócenie. Czym jest nawrócenie? Jest ono obecne w całej Biblii, a zwłaszcza w przepowiadaniu proroków, którzy nieustannie zachęcają lud, by "powrócił do Pana", błagając Go o przebaczenie i zmieniając styl życia.
Według proroków, nawrócenie oznacza zmianę kierunku drogi i ponowne zwrócenie się do Pana w oparciu o pewność, że On nas miłuje, a Jego miłość jest zawsze wierna. Powrócić do Pana. Jezus uczynił z nawrócenia pierwsze słowo swego przepowiadania: "Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię" (Mk 1,15).
To znaczy, uważajcie i cofnijcie się. To znaczy nawrócić się. Z tym właśnie orędziem ukazuje się On ludowi, prosząc o przyjęcie Jego słowa, jako ostatecznego i definitywnego słowa kierowanego przez Ojca do ludzkości (por. Mk 12,1-11). W porównaniu z nauczaniem proroków Jezus kładzie jeszcze większy nacisk na wewnętrzny wymiar nawrócenia. Jest w nim bowiem zaangażowana cała osoba, serce i umysł, aby stać się nowym stworzeniem, nową osobą, przemieniając serce, a człowiek się odnawia.
Kiedy Jezus wzywa do nawrócenia, nie wywyższa się, by być sędzią osób, ale czyni to, wychodząc od bliskości, od dzielenia ludzkiej kondycji, a zatem od drogi, domu, stołu. Miłosierdzie wobec tych, którzy potrzebowali przemiany życia, dokonywało się poprzez Jego życzliwą obecność, aby każdego włączyć w Jego historię zbawienia.
Jezus przekonywał ludzi swoją życzliwością, miłością i taką swoją postawą dotykał dogłębnie ludzkich serc, a osoby te czuły się pociągnięte miłością Boga i pobudzone do przemiany swego życia. Na przykład nawrócenie Mateusza (por. Mt 9,9-13) i Zacheusza (por. Łk 19,1-10) miało miejsce właśnie w ten sposób, ponieważ odczuli, że są miłowani przez Jezusa, a za Jego pośrednictwem przez Ojca.
Prawdziwe nawrócenie zachodzi wówczas, gdy przyjmujemy dar łaski; wyraźnym znakiem jego autentyczności jest to, że zdajemy sobie sprawę z potrzeb braci i jesteśmy gotowi, aby wyjść im naprzeciw. Drodzy bracia i siostry, ileż razy także my odczuwamy potrzebę przemiany, która ogarniałaby całą naszą osobę! Ileż razy mówimy sobie: nie mogę tak żyć dalej, jeśli będą dalej szedł tą drogą, to moje życie będzie bezowocne, bezużyteczne, nie będę szczęśliwy. Ileż razy nachodzą nas takie myśli.
Ale Jezus jest obok nas, z wyciągniętą ręką, przychodzi do mnie: "To ja wykonam pracę, przemienię twoje serce, przemienię twoje życie, uczynię ciebie szczęśliwym". Ale czy my w to wierzymy? Tak czy nie? Co myślicie - czy wierzycie w to, czy też nie? - Mniej oklasków, a więcej głosu. Wierzycie w to czy też nie? [odpowiadają: "Tak!" ]. Tak to właśnie jest. To Jezus jest z nami i zaprasza nas do przemiany życia.
To także On, wraz z Duchem Świętym, zasiewa w naszym sercu ów niepokój, aby zmienić życie, być nieco lepszymi. Idźmy zatem za tym zaproszeniem Pana i nie stawiajmy oporu, bo tylko jeśli otworzymy się na Jego miłosierdzie, znajdziemy prawdziwe życie i prawdziwą radość. Trzeba tylko otworzyć drzwi na oścież, a On uczyni całą resztę, On czyni wszystko. Trzeba jednak otworzyć serce na oścież, aby On mógł je uleczyć i prowadzić nas naprzód. Zapewniam was, że będziemy szczęśliwsi! Dziękuję!