HASŁO WIELKIEJ NOWENNY FATIMSKIEJ NA ROK 2015
MEDYTACJE RÓŻAŃCOWE II/2015
"Na świecie było Słowo,
a świat stał się przez Nie,
lecz świat Go nie poznał.
Przyszło do swojej własności,
a swoi Go nie przyjęli.
Wszystkim tym jednak, którzy Je przyjęli,
dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi..." (Ewangelia wg św. Jana)
INTENCJA:
Wynagradzająca za grzechy i bluźnierstwa obrażające Boga
i raniące Niepokalane Serce Maryi
Maryjo, Tyś jedyna, w dziejach zbawienia nie zaznała grzechu - Niepokalana Matko Życia, zapraszamy Cię do naszych rodzin. Pomóż w naszej codzienności poznać i przyjąć Zmartwychwstałego - Słowo Życia, by świat stawał się przez Nie.
Otwórz serca naszych rodzin, na wolę Boga, strzeż, by nasze domy nie stawały się grobem dla nienarodzonych, wszak Bóg mówi "Nie zabijaj". Ukaż piękno miłości rodzinnej w komunii osób, w modlitwie, w mocy przebaczenia, stwórczej płodności i uświęceniu życia ukierunkowanego na wieczność w Bogu.
Zjednocz serca rodzin miłością służebną i ofiarniczą i chroń je przed jakimkolwiek wypaczeniem dzieła Bożego.
Matko, przy Twym Niepokalanym Sercu, łatwiej dostrzegamy, że jesteśmy świątynią Boga, a rodziny nasze Kościołem Domowym i, że tylko przy współpracy z Bogiem, w Jego błogosławieństwie i w łasce sakramentów, "Bramy piekielnie go nie przemogą" (Mt 16, 18).
Rodzina jest dziełem Boga i dotychczas, nic piękniejszego świat nie wymyślił.
"Stworzył... Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył: stworzył mężczyznę i niewiastę" (Rdz 1,27).
Dlatego, zło ,odwieczny wróg Boga i dusz, rękoma dzisiejszych Herodów, niszczy stwórcze dzieło Boga, niszczy każdy przejaw życia ludzkiego.
Jak w takim zagrożeniu iść drogą zbawienia, ukazuje nam Święty Paweł w Liście do Efezjan (Ef 6,13-17).
"Dlatego nałóżcie pełną zbroję Bożą, abyście w dzień zły mogli stawić opór i ostali się dzięki pokonaniu wszelkich przeszkód. Stańcie więc i przepaszcie wasze biodra prawdą, załóżcie pancerz sprawiedliwości, a na nogi włóżcie gotowość głoszenia dobrej nowiny pokoju. Zawsze miejcie tarczę wiary, dzięki której będziecie mogli gasić wszelkie ogniste pociski Złego. Przyjmijcie też hełm zbawienia oraz miecz Ducha, którym jest Słowo Boże."
*
Siostra Łucja przekazuje nam, iż 13 października 1917r. w Dolinie Cova da Iria, Bóg wskazał na rodzinę.
"Kiedy Nasza Pani znikła w nieskończonej odległości firmamentu, zobaczyliśmy po stronie słońca św. Józefa z Dzieciątkiem Jezus i Naszą Dobrą Panią ubraną w bieli, w płaszczu niebieskim. Zdawało się, że św. Józef z Dzieciątkiem błogosławi świat ruchami ręki na kształt krzyża".
*
16 stycznia 2015, Papież Franciszek, na spotkaniu z filipińskimi rodzinami powiedział
- Jak często mówił święty Jan Paweł II, przyszłość ludzkości idzie przez rodzinę (por. Familiaris consortio, 85). Tak więc chrońcie wasze rodziny! Dostrzeżcie w nich największy skarb waszego kraju i umacniajcie je zawsze modlitwą i łaską sakramentów. Rodziny zawsze będą przechodziły przez próby i nie potrzebują, aby dodawano im innych! Bądźcie natomiast żywymi przykładami miłości, przebaczenia i troski. Bądźcie sanktuariami poszanowania dla życia, głosząc świętość każdego ludzkiego życia od poczęcia aż do naturalnej śmierci. Jakże wielkim darem dla społeczeństwa byłoby to, jeśli każda rodzina chrześcijańska żyłaby w pełni swoim szlachetnym powołaniem! Powstawajcie więc wraz z Jezusem i Maryją, i bądźcie gotowi wyruszyć w drogę, jaką Pan wytyczył dla każdego z was.
*
Są wspaniałe, szczęśliwe rodziny, pamiętające o słowach Jezusa w Ewangelii: "Starajcie się naprzód o królestwo Boga i o Jego sprawiedliwość, a to wszystko będzie wam dodane". (Mt 6,33).
ŚWIADECTWO
Za kilka godzin wyruszymy do Szczyrku - na zimowe rekolekcje, ale teraz jeszcze wszyscy śpią. Dopiero za kilka godzin dzieci obudzą się i cały dom wypełni się ich śmiechem, radością ale też troskami i potrzebami. Cały dom zacznie tętnić Życiem - i to jest cud, jeden z wielu, jakie dzieją się w naszym życiu.
Mamy pięcioro dzieci, dwie córki w wieku ośmiu i sześciu lat, czteroletniego syna i bliźnięta, które w sierpniu skończą dwa lata. Każde z naszych dzieci jest wyjątkowym Darem od Pana Boga, poprzez każde z nich Pan Bóg nas przemienia.
Kiedy teraz patrzę na moje życie, na nasze małżeństwo (to już dziesięć lat), widzę jak spokojnie i z jaką troską Pan Bóg mnie, nas prowadzi. Dając nam dokładnie tyle ile potrzebujemy, pokazując tyle ile możemy zobaczyć. Jak stopniowo zaprasza mnie do większej Miłości. Ale ja tego wcześniej nie dostrzegałam, tak jak nie dostrzegałam , czy może nie uświadamiałam sobie cudów jakie działy się w naszym życiu.
Kiedy zaczęłam je dostrzegać? Chyba od momentu , w którym dowiedzieliśmy się, że pod moim sercem rośnie dwoje dzieci. Przygotowani na czwarte dziecko, zobaczyliśmy jak bardzo Pan Bóg przekracza nasze plany. Od tego momentu zaczęłam też doświadczać własnej niemocy, bardzo namacalnie, w codziennym życiu. Najpierw fizycznej, jeszcze będąc w ciąży a później zupełnego nieradzenia sobie, bezradności. Trudne doświadczenie, szczególnie dla osoby, która wcześniej żyła w przekonaniu, że ze wszystkim daje sobie radę, że "panuje" nad sytuacją. Myślę, że dopiero moja słabość stała się miejscem realnego spotkania z Panem Bogiem, ponieważ jednocześnie dotknęła mnie Jego przeogromna Miłość, podnosząca mnie, pokazująca, że jeżeli ufam - to nie muszę o nic więcej się troszczyć.
Zobaczyliśmy realne dobro dla naszej rodziny, które absolutnie nie było naszą zasługą. Potrzebowaliśmy wózka, a bliźniaczy pojazd jest dużym wydatkiem, i kiedy zbliżało się rozwiązanie, znajomy kapłan przekazał nam, nawet nie wiemy dokładnie od kogo, sumę pieniędzy jaką potrzebowaliśmy aby kupić wózek. Co jakiś czas znajdowaliśmy pieluchy na wycieraczce, dawno zapomniana znajoma dała klucze do domku w lesie. Ktoś inny regularnie w soboty zabierał nasze starsze dzieci na wycieczki (do muzeum, do parku , na lotnisko), śmiejemy się, że bliźnięta są najlepiej ubranymi dziećmi w naszej rodzinie. Poprzez działania konkretnych osób, ich serce, czas, pomoc, nieustannie doświadczamy Bożej opieki, cudów codzienności. Przekonanie, początkowo dość frustrujące, że jako rodzic nie daję rady, nie jestem w stanie dać dzieciom tego czego potrzebują (i nie chodzi tylko o potrzeby materialne)... i jakby codzienna odpowiedź, zobacz daję im wszystko czego potrzebują.
To nasze doświadczenie jest jednocześnie jakby przynagleniem . "...darmo otrzymaliście, darmo też dawajcie", żeby więcej, mocniej, ufniej kochać Go. Anna
Armia Niepokalanej
APOSTOLAT ŻYCIA
Pigułka "dzień po" bez recepty: Stanowisko komisji Episkopatu ds. bioetycznych
16 stycznia 2015
W perspektywie zasad życia chrześcijańskiego, stosowanie antykoncepcji doraźnej skutkuje zaciągnięciem przez nią poważnej winy moralnej w postaci grzechu ciężkiego - piszą eksperci Komisji Episkopatu Polski do spraw bioetycznych. Przeczytaj tekst komunikatu
Stanowisko Zespołu Ekspertów ds. Bioetycznych Konferencji Episkopatu Polski w sprawie dopuszczenia do swobodnego obrotu handlowego pigułki postkoitalnej
W związku z publicznymi zapowiedziami dopuszczenia do obrotu bez reglamentacji preparatu postkoitalnego (tzw. pigułka dzień po), Zespół Ekspertów ds. Bioetycznych Konferencji Episkopatu Polski przedstawia poniższe stanowisko.
W dyskusji publicznej poświęconej dopuszczalności swobodnego obrotu pigułką postkoitalną występuje kilka zasadniczych przekłamań, które stwarzają wrażenie, że mamy do czynienia z lekiem (a więc środkiem terapeutycznym), jak również, że polskie organy państwa są zobowiązane rozstrzygnięciem Unii Europejskiej do tego, by pilnie dopuścić obrót takim preparatem bez reglamentacji związanej z potrzebą konsultacji z lekarzem i wystawieniem recepty.
Wyjaśnienia wymaga działanie pigułki (ulipristalu). Ma ona podwójny mechanizm. Pierwszy, podobny do preparatów stosowanych w aborcji farmakologicznej (mifepristone), modyfikuje funkcje receptorów progesteronowych (działanie postowulacyjne i antynidacyjne). W tym przypadku następuje wydalenie zarodka ludzkiego z ustroju matki i jego śmierć. Drugie oczywiście zakłada potencjalną blokadę owulacji (działanie przeciwowulacyjne). Oba mechanizmy niszczą procesy fizjologiczne, które umożliwiają odpowiednio utrzymanie ciąży lub jej powstanie.
W odniesieniu do aspektu prawnego należy podkreślić, że całkowicie niezgodne z prawdą jest twierdzenie o istnieniu obowiązku Polski, w tym wynikającego rzekomo ze zobowiązań unijnych, do wprowadzenia pigułki postkoitalnej do obrotu z wyłączeniem wcześniejszej konsultacji z lekarzem i wystawienia recepty. Należy również wskazać, że stosowanie środka, który skutkuje śmiercią zarodka, można bez cienia wątpliwości uznać za zachowanie bezprawne i karalne w świetle polskiego kodeksu karnego oraz niedopuszczalne w świetle zasady ochrony godności człowieka, wypowiedzianej w art. 30 Konstytucji RP, od którego nie dopuszcza się w tym akcie żadnych wyjątków.
Zespół z niepokojem podkreśla, że stosowanie tzw. antykoncepcji doraźnej otwiera drzwi do istotnej zmiany kulturowej postaw i relacji międzyludzkich: propaguje swobodę seksualną i brak odpowiedzialności za podejmowanie relacji intymnych, banalizuje seksualność człowieka, niszczy ideał wyłączności relacji między kobietą i mężczyzną oraz pozwala na uwolnienie się od odpowiedzialności za drugiego człowieka.
Na szczególną uwagę zasługuje potrzeba ochrony dzieci ze względu na coraz częstszą wczesną inicjację seksualną, której ten środek również sprzyja. Nie można dopuścić do swobodnego stosowania przez nie, bez wiedzy rodziców, preparatów tak bardzo inwazyjnych i niebezpiecznych dla rozwoju psychoseksualnego osób niepełnoletnich. Obowiązkiem rodziców jest sprzeciw wobec dopuszczalności swobodnego obrotu pigułką postkoitalną ze względu na dobro ich dzieci.
Ten sam obowiązek spoczywa na katolikach prowadzących działalność polityczną, zwłaszcza na parlamentarzystach, przed którymi rząd ponosi odpowiedzialność, i na wszystkich osobach odpowiedzialnych za dobro wspólne i integralne dobro wszystkich obywateli.
W perspektywie zasad życia chrześcijańskiego, stosowanie przez konkretną osobę tzw. antykoncepcji doraźnej skutkuje zaciągnięciem przez nią poważnej winy moralnej w postaci grzechu ciężkiego. W ocenie tego postępowania nie można wskazywać na perspektywę ekskomuniki z mocy prawa, bowiem do jej zaistnienia konieczna jest pewność obiektywnie stwierdzalnego skutku. Tymczasem, w przypadku pigułki postkoitalnej mamy do czynienia z niewątpliwą intencją przeciwdziałania urodzeniu dziecka, jednak ze względu na brak pewności zapłodnienia i poronienia, warunki te nie są spełnione.
Zespół ma świadomość, że wiele osób wątpi w rzeczywistą naganność stosowania tzw. pigułki dzień po, jednak wiąże się to z brakiem znajomości mechanizmu działania tego preparatu, treści obowiązującego prawa, a niejednokrotnie z brakiem wrażliwości na życie dziecka poczętego. W tych okolicznościach Zespół zwraca się do ludzi dobrej woli z prośbą o pomoc w kształtowaniu prawidłowej oceny rzeczywistości dotyczącej tzw. antykoncepcji doraźnej oraz wzmacniania postaw odpowiedzialnego rodzicielstwa i hojności w przyjmowaniu potomstwa. Jednocześnie podkreśla, że wspólnym obowiązkiem jest pomoc samotnym matkom i wszystkim tym, których lęk o zdolność zapewnienia potomstwu należnego bytu prowadzi do poszukiwania sposobów na przerwanie ciąży.
Warto również zwrócić uwagę tym, którzy nie podzielają zaprezentowanego w stanowisku Zespołu poglądu, że częste stosowanie pigułki postkoitalnej bez kontroli lekarza jest brakiem dbałości o stan swojego zdrowia, bowiem antykoncepcja doraźna nie jest obojętna dla zdrowia kobiety. W końcu najbardziej destrukcyjne skutki ma stosownie środków hormonalnych tego rodzaju przez osoby młode.