HASŁO WIELKIEJ NOWENNY FATIMSKIEJ NA ROK 2015
MEDYTACJE RÓŻAŃCOWE XII/2015
"Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią" (Mt 5,7)
INTENCJA:
Wynagradzająca za grzechy i bluźnierstwa obrażające Boga i raniące Niepokalane Serce Maryi
Jezus, szuka wiernych i ufnych serc, w których mógłby się narodzić, z którymi mógłby podzielić się miłością, a która jest źródłem miłosierdzia. Serc, które z Nim i przez Niego, w jedności Ducha Świętego, będą wielbić Ojca.
I tak, jak niegdyś Apostołom, tak nam, przez swych wybranych, ukazuje jakich to czcicieli chce mieć Ojciec. Ukazuje chwałę miłosiernego Stwórcy, dzieło Wcielenia, Zbawienia i matczyną miłość Maryi.
"Przekroczmy próg nadziei", poddajmy nasze serca królowaniu Miłości i wynagradzajmy za tę miłość, wzgardzoną przez grzeszników.
"Dialogi eucharystyczne"
Orędzie Jezusa spisane przez rumuńską mistyczkę. /cytaty/
CZĘŚĆ II
Takich to czcicieli chce mieć Ojciec (J 4,23)
Jezus w Eucharystii
Uwielbienie
Jestem najwyższym uwielbieniem Trójcy Świętej. Jestem uwielbieniem i najwyższym szczęściem Ojca przez fakt, że w Ewangelii i Eucharystii żyję i głoszę boskość i doskonałość Boga, które stanowią wieczną, wewnętrzną chwałę Bożą.
Przez wcielenie Ja, Bóg-Człowiek, zjednoczyłem w sobie cały wszechświat i całą ludzkość, aby wszelkie stworzenie mogło złożyć Bogu uwielbienie i chwałę należną Stwórcy od Jego stworzenia. To jest chwała zewnętrzna Boga.
Żeby wielbić Boga, trzeba go znać. Ale ty możesz Go poznać tylko we Mnie i przeze Mnie. Nikt nie zna Ojca, tylko Syn i ten, któremu Syn zechce objawić. Objawiłem Ojca i objawiam w Ewangelii i Eucharystii: Kto Mnie widzi, widzi i Ojca. Uwielbienie Boga musi się opierać na głębokiej wierze w tajemnicę Wcielenia i Odkupienia trwające i stale odnawiające się w tajemnicy Eucharystii i tajemnicy Kościoła. Wierzysz, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie?... Aby Ojciec był uwielbiony w Synu!...
W Ewangelii. W mojej osobie, w moim życiu, moim działaniu, w mojej męce, śmierci, zmartwychwstaniu i wstąpieniu do nieba rozświetla się widzialnie wieczne Bóstwo, a w nim wszystkie doskonałości Boże, godne uwielbienia.
W Eucharystii, jak i w Ewangelii wołam: Szukam chwały Tego, który mnie posłał, Ojca Jestem pośrednikiem jedynym uwielbieniem Ojca, ale również Bogiem-Człowiekiem, który odbiera chwałę równą Ojcu. Ja i Ojciec jesteśmy jedną i ta samą boskością - aby wszyscy czcili Syna, jak czczą Ojca. Kto nie czci Syna, nie czci i Ojca, który Go posłał.
Czcij Mnie w Eucharystii jako Boga wcielonego, Odkupiciela i Zbawiciela, godnego całej czci i chwały. Czcij Mnie z Maryją. Moją Matką ukochaną, Matką Kościoła, Matką ludzkości. Czcij Mnie z Kościołem, ludzkością całą, a głównie przez dzieło Adoracji. jednocz się ze Mną ponad wszystko w uwielbieniu Ojca w Eucharystii i z moją Matką, Kościołem, papieżem - moim zastępcą na ziemi, ze wszystkimi biskupami, wszystkimi kapłanami i osobami konsekrowanymi, z niebem i ziemią, z wszechświatem i ofiaruj Mnie Ojcu jako uwielbienie i chwałę najwyższą.
Uczyń ze swego życia, ze wszystkich swoich myśli, czynów, wszystkich swoich pragnień, wszystkich swoich zajęć i cierpień nieustającą cześć składaną Mnie, a przeze Mnie chwalebnej Trójcy Świętej.
Dziękczynienie
Jestem Eucharystią doskonałą. Jestem wdzięcznością i dziękczynieniem nieskończonym, składanym Ojcu za Jego wielką chwałę, za Jego miłość, dobroć i miłosierdzie nieskończone dla dusz i całej ludzkości.
Całe moje życie na ziemi było dziękczynieniem. Ja, Syn Boga, wcieliłem się i zjednoczyłem ze sobą cały wszechświat i całą ludzkość, aby złożyć Ojcu i Trójcy Świętej wdzięczność i dziękczynienie, które wszelkie stworzenie ma składać Stwórcy i Dobroczyńcy nieskończenie hojnemu. Moja Ewangelia rozbrzmiewa głosem wdzięczności: "Dziękuję Ci, Ojcze ".
Uczyłem i uczę ludzi wdzięczności i składania dziękczynienia nadprzyrodzonego wobec Boga.
Stworzenie musi być wdzięczne i dziękować Bogu za fakt, że On istnieje jako istota i doskonałość nieskończona, za radość poznania widzialnego Boga w mojej osobie wcielonego Syna Bożego, za szczęście przeznaczenia przeze Mnie, Zbawiciela, do życia i szczęścia wiecznego w Bogu, w błogosławionej Trójcy.
Ileż i jakież stąd pobudki do wdzięczności i dziękczynienia dla duszy ludzkiej. Ale ludzie są niewdzięczni, bez poczucia, ile zawdzięczają. Pozostałem z wami w Eucharystii, czyli w dziękczynieniu. Pozostałem tutaj, aby w Kościele i ludzkości kontynuować: "Składam Ci dzięki Ojcze". Zostałem na ziemi aż do momentu, gdy stworzę nową ziemie i nowe niebo - to znaczy, kiedy ziemię zamienię w niebo.
Jak bardzo świat jest niewdzięczny i nieczysty wobec Ojca Niebieskiego i wobec Mnie!
On zatracił Ducha i poczucie wdzięczności, i potrzebę dziękczynienia za chwałę i ogromną miłość swego Stwórcy i Zbawcy. On zapomniał i zapomina o wszystkich dobrodziejstwach otrzymanych od Boga: o życiu, laskach, oparciu, pociechach, radościach.
A przede wszystkim - zapomina o darze najwyższym udzielonym człowiekowi na ziemi, którym jest Eucharystia, i pogardza nim. Ja Człowiek i Bóg. A we Mnie cała Trójca, będąca wszystkim w szczęściu wiecznym, proszę cię, abyś była dusza wdzięczną, dziękującą Bogu.
Składaj Mi dzięki za to, że jestem Słowem, Mądrością wieczną Boga.
Dziękuj Mi za stworzenie świata, za moje Wcielenie i Zbawienie, za moją Matkę, którą dałem wam dałem za Matkę.
Dziękuj za Kościół, za święte sakramenty i za wszystkie łaski. Ale przede wszystkim składaj Mi dziękczynienie, które składam Ojcu w imieniu Kościoła i ludzkości za Jego wielką chwałę i za dobrodziejstwa wyświadczone każdemu człowiekowi i całej ludzkości. Zjednocz się z Matką, z Kościołem i składaj Mnie Ojcu jako najdoskonalszy akt dziękczynienia i wdzięczności.
Miłość.
Jestem Miłością, Jestem Przekazicielem i Objawieniem miłości Ojca do wszystkich ludzi, ale również miłości ludzi do Ojca, do Trójcy Miłości. Stałem się człowiekiem, aby przyprowadzić z powrotem serca ludzi do Boga: "Bóg tak umiłował ludzi, że zesłał Syna swego jednorodzonego ludziom".
Bóg jest ogniem trawiącym miłości i Ja przyszedłem, aby rzucić ten ogień na ziemię - i pragnę, aby zapłonął i palił się w ludziach i pomiędzy ludźmi.
Tak jak Ja jestem od zawsze zjednoczony z Ojcem przez Ducha miłości, chcę zjednoczyć w ten sam sposób wszystkich ludzi z Ojcem tą samą wieczną miłością.
"Ja w nich, a Ty we Mnie! Oby się tak zespolili w jedno, aby świat poznał, żeś Ty Mnie posłał i żeś Ty ich umiłował, tak jak Mnie umiłowałeś. Ojcze chcę, aby także ci, których Mi dałeś, byli ze Mną tam, gdzie Ja jestem, aby widzieli chwałę moją, którą Mi dałeś, bo umiłowałeś Mnie przed założeniem świata. Ojcze sprawiedliwy ! Świat Ciebie nie poznał, lecz Ja Ciebie poznałem i oni poznali, żeś Ty Mnie poznał. Objawiłem im Twoje imię i nadal będę objawiał. aby miłość, którą Ty mnie umiłowałeś, w nich była i Ja w nich"
W ten sposób prosiłem Ojca za apostołami i proszę Go bezustannie w Eucharystii i w niebie za wszystkich ludzi.
Uczyniłem ze swojej Eucharystii ofiarę i sakrament miłości, aby świat poznał, że :Ja miłuję Ojca i że tak czynię, jak mi Ojciec nakazał: Ale także, by zjednoczyć wszystkich ludzi w mojej miłości do Ojca i do wszystkich.
Eucharystia jest przykazaniem i wyrazem najwyższym miłości wszechogarniającej. Ona obejmuje i niebo i ziemię, Boga i człowieka.
Kto Mnie miłuje w Eucharystii: Ojciec mój umiłuje go".
Jest konieczne, aby dobrze pojmować Eucharystię. Wiele dusz obejmuje ją pobożnością uczuciową, biorąc pod uwagę tylko moją miłość ludzką skierowaną do ich osoby I jeśli nawet myślą o mojej miłości boskiej, miłujące wszystkich ludzi, nie wyciągają z tego wniosku, że mają czynić podobnie: "Jak Mnie Ojciec umiłował, tak i Ja was umiłowałem. Wytrwajcie w miłości mojej".
Nie zapominaj! Oto jakie jest moje przykazanie: "Miłujcie się wzajemnie, jak Ja was umiłowałem:. To znaczy że macie się kochać moją własną miłością, oddając nawet swoje życie za bliźniego.
Eucharystia daje wam miłość nadprzyrodzoną i wymaga jej wobec Boga i wobec wszystkich ludzi, nawet nieprzyjaciół.
Miłuj Mnie w Eucharystii moją własną miłością razem z Matką miłości, z Kościołem, z całą ludzkością, z niebem i ziemią, z całym wszechświatem.
Zjednocz się ze Mną razem z mą Bożą Matką, z Kościołem całym, w mojej miłości do Ojca i ofiaruj Mu Mnie jako miłość najwyższą za całą ludzkość i cały wszechświat.
Zjednocz się ze Mną razem z Matką i Kościołem w mojej miłości do wszystkich ludzi i żyj heroicznie miłością konkretną, a nie tylko uczuciową, wobec bliźniego.
Wynagrodzenie.
Jestem miłością wynagradzającą. Jestem Arcykapłanem, który we Mszy Świętej i w tabernakulum kontynuuje i odnawia wynagradzającą ofiarą krzyża za wszystkie nieprawości ludzkie, przez które jest obrażany wiekuisty majestat Ojca i chwalebnej Trójcy : oto Baranek Boży, który gładzi grzechy świata.
Istnieje zasadnicza więź w Eucharystii pomiędzy ofiarą eucharystyczną i sakramentem Eucharystii, pomiędzy ofiarą miłości, która wynagradza, i Sakramentem Miłości, który po ofiarowaniu siebie [Ojcu]daje się ludziom.
Prawdziwa miłość nie może znieść obelg wymierzonych przeciw honorowi osoby ukochanej i za wszelką cenę, nawet za cenę życia, chce je naprawić.
To jest to, co uczyniłem na krzyżu, a teraz czynię w Eucharystii: składam aż po kres wieków ofiarę miłości i wynagrodzenia Ojcu, składając Mu przez ofiarę dowód największej miłości: " Ojcze, ofiarowuję samego siebie aby świat widział, że kocham Ojca ".
Ofiara i ekspiacja najwyższa, którą jestem sam, wskazują także światu miłość miłosierną Boga wobec ludzi.
Ojciec, przez miłość dla Niego i dla ludzkości, prosił Mnie, aby przyjąć wcielenie i ofiarę zbawczą, aby rodzaj ludzki zjednoczony ze Mną, swoją Głową, jako jedno Ciało Mistyczne, mógł przez wszystkie wieki mieć nieskończoną ofiarę ekspiacyjną i mógł ją składać mojej wiecznej sprawiedliwości i miłości.
Na krzyżu i bez ustanku w Ewangelii składam samego siebie i całe swoje Ciało Mistyczne w ofierze Ojcu, błagając: Ojcze, przebacz im ". "Jestem Ofiara Najwyższą, Głową Ciała Mistycznego. Ale gdzie są jego członki, które składają się razem ze Mną jako ofiary ekspiacji w zjednoczeniu ze Mną, z Matką miłosierdzia, z moim Kościołem ciągle prześladowanym?
Jestem spragniony niezliczonej rzeszy ofiar wynagradzających w Dziele Adoracji.
Szczególnie dziś, kiedy ludzkość wpadła w przepaść grzechów i cierpień najgłębszą w historii, koniecznie potrzeba ofiarnych dusz adorujących i wynagradzających, które połączą swoje cierpienia z cierpieniami całej ludzkości, z Bożą Matką Współodkupicielką, Kościołem powszechnym, a szczególnie z tą jego częścią, która jest Kościołem krwawiącym.
Wzniosłe powołanie! Zrozum je i podejmij - ty jesteś moją ofiarą, ofiarą mojej Eucharystii przez adoracją.
Oddaj Mi siebie jako ofiarę miłości w tym samym duchu, w którym Ja ofiarowałem siebie na krzyżu i nadal ofiarowuję się Ojcu, na ołtarzu i w tabernakulum. Tylko miłość ma moc wynagradzać przez ofiarę: "Będziesz miłował Pana, Boga swego. Będziesz miłował bliźniego swego ".
Ofiarowuj się Mnie w ofierze liturgicznej i w jej przedłużeniu w tabernakulum. Złącz się ze Mną przede wszystkim w ofierze mego Ciała i Krwi, które dokonuje się, gdy przyjmujesz Komunię Świętą. Wtedy przyjmuję cię jako ofiarę wynagradzającą i daję ci moc ekspiacji, którą sam mam jako Ofiara najwyższa.
Ofiarowuj Mnie bez przerwy Ojcu, Trójcy Przenajświętszej, jako Ofiarę najwyższą razem z Matką Baranka i Pasterza - Pasterza, który daje życie za swoje owce, z Kościołem i ludzkością, a szczególnie razem z Dziełem Adoracji. Stań się ofiarą wynagradzającą godną mego wybrania i zaufania".
*
św. Jan Paweł II - Encyklika Dives in misericordia
List Ojca Świętego Franciszka przed Jubileuszem Miłosierdzia
Watykan, 01.09.2015
Czcigodny Brat
Abp Rino Fisichella
Przewodniczący Papieskiej Rady ds. Krzewienia Nowej Ewangelizacji
Zbliżający się Nadzwyczajny Jubileusz Miłosierdzia pozwala mi zwrócić uwagę na kilka kwestii, które chcę poruszyć, by obchody Roku Świętego mogły być dla wszystkich wierzących prawdziwym momentem spotkania z miłosierdziem Boga. Pragnę bowiem, aby Jubileusz był żywym doświadczeniem bliskości Ojca, niejako dotknięciem ręką Jego czułości, aby wiara każdego wierzącego umocniła się, a tym samym jego świadectwo stawało się coraz bardziej skuteczne.
Myślę przede wszystkim o wszystkich wiernych, którzy w poszczególnych diecezjach lub jako pielgrzymi w Rzymie będą przeżywali łaskę Jubileuszu. Pragnę, by jubileuszowy odpust był dla każdego autentycznym doświadczeniem miłosierdzia Bożego, które wychodzi wszystkim naprzeciw z obliczem Ojca, który przyjmuje i przebacza, całkowicie zapominając popełniony grzech. Aby przeżyć i uzyskać odpust, wierni mają odbyć krótką pielgrzymkę do Drzwi Świętych, otwartych w każdej Katedrze i w kościołach wyznaczonych przez Biskupa diecezjalnego, a także w czterech Bazylikach Papieskich w Rzymie, na znak głębokiego pragnienia prawdziwego nawrócenia.
Jednocześnie rozporządzam, by w sanktuariach, gdzie zostały otwarte Drzwi Miłosierdzia, i w kościołach, które tradycyjnie są uznawane za Jubileuszowe, była możliwość uzyskania odpustu. Ważne jest, aby ten moment był połączony przede wszystkim z Sakramentem Pojednania i uczestnictwem w Mszy św. oraz refleksją nad miłosierdziem. Konieczne będzie, by tym celebracjom towarzyszyło wyznanie wiary i modlitwa za mnie oraz w intencjach, które noszę w sercu dla dobra Kościoła i całego świata.
Myślę też o osobach, które z różnych powodów nie będą mogły udać się do Świętych Drzwi, przede wszystkim o ludziach chorych, starszych i samotnych, którzy często nie są w stanie wyjść z domu. Dla nich będzie wielką pomocą przeżywanie choroby i cierpienia jako doświadczenia bliskości z Panem, który w tajemnicy swojej męki, śmierci i zmartwychwstania wskazuje główną drogę pozwalającą nadać sens bólowi i samotności. Przeżywanie z wiarą i radosną nadzieją tego momentu próby, poprzez przyjęcie komunii św. lub uczestniczenie w Mszy św. i w modlitwie wspólnotowej, również za pośrednictwem różnych środków przekazu, będzie dla nich sposobem uzyskania jubileuszowego odpustu.
Myślę też o więźniach, którzy doświadczają ograniczenia wolności. Jubileusz zawsze stanowił okazję do wielkiej amnestii, obejmującej bardzo wiele osób, które choć zasługują na karę, uświadomiły sobie jednak, że to, co uczyniły, było niesprawiedliwe, i szczerze pragną na nowo włączyć się w życie społeczeństwa, wnosząc w nie swój uczciwy wkład. Niech do nich wszystkich dotrze w konkretny sposób miłosierdzie Ojca, który chce być blisko ludzi najbardziej potrzebujących Jego przebaczenia.
W kaplicach więziennych będą oni mogli uzyskać odpust, a kiedy będą przechodzili przez drzwi swojej celi, kierując myśli i modlitwę do Ojca, niech za każdym razem ten gest oznacza dla nich przejście przez Drzwi Święte, ponieważ miłosierdzie Boże, które potrafi przemienić serca, jest również w stanie przeobrazić kraty w doświadczenie wolności.
Prosiłem, by Kościół odkrył w tym czasie jubileuszowym bogactwo zawarte w uczynkach miłosierdzia co do ciała i duszy. Doświadczenie miłosierdzia staje się bowiem widzialne w świadectwie konkretnych znaków, jak uczył nas sam Jezus. Za każdym razem, kiedy wierny sam wykona jeden lub kilka z tych uczynków, z pewnością otrzyma jubileuszowy odpust. Wiąże się z tym zaangażowanie w życie miłosierdziem, aby otrzymać łaskę pełnego i głębokiego przebaczenia mocą miłości Ojca, który nikogo nie wyklucza. Będzie to więc pełny odpust jubileuszowy, owoc samego wydarzenia, które jest celebrowane i przeżywane z wiarą, nadzieją i miłością.
Jubileuszowy odpust można będzie uzyskać również dla zmarłych. Jesteśmy z nimi związani świadectwem wiary i miłości, które nam zostawili. Tak jak pamiętamy o nich podczas Mszy św., tak też możemy, w wielkiej tajemnicy świętych obcowania, modlić się za nich, aby miłosierne oblicze Ojca uwolniło ich od wszelkich pozostałości winy i by mógł On przygarnąć ich do siebie w nieskończonej szczęśliwości.
Jednym z poważnych problemów naszych czasów jest z pewnością zmodyfikowany stosunek do życia. Bardzo rozpowszechniona mentalność doprowadziła do utraty należytej wrażliwości indywidualnej i społecznej na kwestię przyjmowania nowego życia. Dramat aborcji przeżywany jest przez niektóre osoby ze świadomością powierzchowną, jakby niemal nie zdawały sobie sprawy z tego, jak wielkim złem jest ten akt. Wiele innych natomiast, choć przeżywa ten moment jako porażkę, uważa, że nie mają innej drogi. Myślę w szczególności o wszystkich kobietach, które poddały się aborcji. Dobrze znam uwarunkowania, które doprowadziły je do podjęcia tej decyzji.
Wiem, że jest to dramat egzystencjalny i moralny. Spotkałem wiele kobiet, które nosiły w sercu blizny pozostawione przez ten ciężki i bolesny wybór. To, co się wydarzyło, jest głęboko niesłuszne; jednakże tylko wtedy, gdy zrozumie się to w prawdzie, można nie stracić nadziei. Przebaczenia Bożego nie można odmówić nikomu, kto żałuje, zwłaszcza jeśli ze szczerym sercem przystępuje do Sakramentu Spowiedzi, by pojednać się z Ojcem.
Również z tego powodu postanowiłem, mimo wszelkich przeciwnych rozporządzeń, upoważnić wszystkich kapłanów w Roku Jubileuszowym do rozgrzeszenia z grzechu aborcji osób, które jej dokonały, żałują tego z całego serca i proszą o przebaczenie. Niech kapłani przygotują się do tego wielkiego zadania, by potrafili łączyć słowa szczerego przyjęcia z refleksją, która pomoże zrozumieć popełniony grzech oraz wskaże drogę autentycznego nawrócenia, by pojąć prawdziwe i wielkoduszne przebaczenie Ojca, który wszystko odnawia swoją obecnością.
Ostatnia uwaga dotyczy tych wiernych, którzy z różnych powodów uważają za stosowne chodzenie do kościołów, w których posługują kapłani z Bractwa św. Piusa X. Ten Jubileuszowy Rok Miłosierdzia nie wyklucza nikogo. Niektórzy współbracia biskupi z różnych stron opowiadali mi o ich dobrej wierze i praktykowaniu sakramentów, z czym łączy się jednak dyskomfort życia w trudnej z duszpasterskiego punktu widzenia sytuacji. Ufam, że w bliskiej przyszłości będzie można znaleźć rozwiązania pozwalające przywrócić pełną jedność z kapłanami i przełożonymi Bractwa.
Tymczasem, powodowany potrzebą zabiegania o dobro tych wiernych, rozporządzam i postanawiam, że osoby, które w Roku Świętym Miłosierdzia przystąpią do Sakramentu Pojednania u kapłanów z Bractwa św. Piusa X, otrzymają ważne i zgodne z prawem rozgrzeszenie.